piątek, 13 marca 2020

Położna-3550 cudów narodzin- Jeannette Kalyta

Jeannette Kalyta jest położną z długoletnim stażem oraz ogromnym sercem,które w pełni ofiaruje rodzącym kobietom oraz ich nowo narodzonym dzieciom. Książka jest dla mnie formatem przypominająca pamiętnik,gdzie główna bohaterka- Jeannette opisuje swoją walkę. Walkę o zwiększenie komfortu rodzącej, polepszenie warunków pracy. To jej upór sprawił,że pacjentkom pozwalano rodzić z mężem u boku. Z pracy zrobiła swoją pasję. Każdy kolejny poród dawał jej niewyobrażalną siłę,którą dzieliła się z rodzącymi kobietami.Wiele pacjentek właśnie z Jeannette chciało przejść przez poród. Swoje życie zawodowe przedłożyła nad swoje życie rodzinne. Pełnoetatowa praca w szpitalu,praca w prywatnej klinice i dodatkowo nieraz odbierała również porody w domu. To wszystko przełożyło się na jej zdrowie  fizyczne i psychiczne. Na całe szczęście pomimo wzlotów i upadków,udało się Jeannette otworzyć własny ośrodek dla ciężarnych,gdzie poza porodami,prowadziła ona wykłady dla przyszłych rodziców,dzięki czemu z każdą parą bardzo się zżyła. Historię,które znajdują się w książce są różne. Jedne mają szczęśliwe zakończenie,a drugie łzawe i przykre.
Co do samej książki to miałam do niej większe oczekiwania. Sam tytuł wskazywał na wiele ciekawych historii porodowych. Nie mam nic przeciwko delikatnym dygresjom z życia prywatnego,jednak trochę nudziły mnie długie opowieści o medytacjach i "poszukiwaniu swojego wewnętrznego Ja".

środa, 11 marca 2020

"Honor. Opowieść ojca,który zabił własną córkę"- Lene Word

Do czego może doprowadzić głęboka wiara? Do czego są zdolni ludzie by chronić honor rodziny i obronić się przed ostracyzmem społecznym?
W Jordanii istnieje zabójstwo honorowe,które nie ma za wielu regulacji prawnych. Na czym polega zabójstwo honorowe? jest to skazanie na śmierć członka rodziny,który odważył się splamić honor całej rodziny swoim zachowaniem.Co najstraszniejsze morderstw honorowych dokonuje się najczęściej na kobietach, nie jest ważne,że to ona została zgwałcona,to kobieta jest winna gwałtu, bo to ona "sprowokowała" oprawcę do tego czynu. Jesteś osobą homoseksualną? Jesteś chory i trzeba zatrzymać "rozwój choroby" przez ukamienowanie Rozmawiałaś z mężczyzną,a nie jesteś jego żoną? Jesteś cudzołożnicą,która zasługuje na uduszenie drutem na widoku publicznym doznając dodatkowo przed śmiercią upokorzenia społecznego.Każdy interpretuje Koran według swojego uznania.
Norweska dziennikarka Lene Word,która mieszkała przez kilka lat w Jordanii,aby jak najbardziej oddać w swojej książce ,to co dla nas jest niezrozumiałe,czyli mord honorowy-dokonany na swojej żonie,córce,siostrze,a nawet na własnej matce. Autorka poruszyła niebo i ziemie,żeby dotrzeć do bohaterki swojej książki.Amina spędziła wiele lat w specjalnym więzieniu dla kobiet,którego mury miały je chronić przez ewentualną zemstą rodziny. Dlaczego Amina musiała spędzić tyle lat w izolacji i zamknięciu? Jak była nastolatką przyłapała swoją siostrę,gdy ta całowała się z dziewczyną. Sama nie potrafiła sobie poradzić z tą sytuacją,bo jak wcześniej wspomniałam Muzłumanie uznają homoseksualizm za chorobę. Rodzice Aminy i Aiszy zgodnie uznali,że Amina pomagała swojej siostrze spotykać się z dziewczyną i jej również należy się surowa kara. Obie zostały przywiązane do krzeseł,a Baba strzelał na oślep. Dzięki interwencji sąsiadów Aminie udało się przeżyć,jedna już nigdy nie wróciła do swojego rodzinnego domu. Aisza nie miała niestety tyle szczęścia,zginęła na miejscu,poniosła tragiczną śmierć za to, na co tak naprawdę nie miała wpływu- za swoją miłość. Ten najmocniejszy cios został zadany przez jej własnego,ukochanego ojca,który brał ją na kolana,czytał bajki i pocieszał,kiedy tego potrzebowała.
Dziennikarka w swoim reportażu zwraca również ogromną uwagę na to,jak jordański rząd zataja wiele informacji przed światem zewnętrznym. Nie prowadzą żadnych szczegółowych statystyk odnośnie kobiet w więzieniu,pozwalają na to,aby rodzina,która kilka tygodni wcześniej chciała zabić kobietę,wykupuje ją z więzienia,gdzie składają obietnice,że jej nie zabiją i już jej przebaczyli.
Na szczęście dla czytelników Lene chce poznać również drugą stronę medalu- chce porozmawiać z ojcem Aminy. Chce za wszelką cenę pojąć co spowodowało,że postąpił w tak okrutny sposób ze swoimi córkami. Czy tylko chodzi tutaj o wyznawaną religię,czy na to co zrobił miały wpływ jego wspomnienia z dzieciństwa i zachowania wyniesione z domu rodzinnego? Możemy porównać tę całą tragiczną sytuacje z perspektywy ofiara, jak i oprawcy.

"Honor. Opowieść ojca,który zabił własną córkę" jest zdecydowanie dla osób o mocnych nerwach,jednak z otwartym umysłem,dzięki któremu zrozumie się tą kulturę i wyznanie. Tak jak wspomniałam na początku dla mnie ta wiara oraz obyczaje kulturowe są rzeczami,które ciężko mi zrozumieć i racjonalnie sobie je wytłumaczyć.

Aż do śmierci.Prawdziwe historie przemocy domowej,która zmusza ofiarę do zbrodni-Daria Górka

Książka porusza bardzo trudny,jednak dość często dalej spotykany w społeczeństwie temat. Przemoc domowa,bo o tym mowa w książce to dalej temat ogromnego tabu. Ofiara wstydzi się tego,że jest bita czy niszczona psychicznie przez człowieka,którego kocha. Katem jest najczęściej osoba,która swoją prawdziwą twarz pokazuje tylko i wyłącznie w czterech ścianach. A całe otoczenie ma go za dobrego i pomocnego człowieka,który pewnie nie skrzywdziłby muchy. Ofiara jest sama ze swoim problemem. Kobiety cały czas wybaczały swoim oprawcom po każdym pobiciu czy upokorzeniu. Oni trzeźwieli,przepraszali i deklarowali,że się zmienią. Przez 2,3 dni czasami nawet przez miesiąc kobiety miały namiastkę normalnej relacji z partnerem. Do pierwszego upicia. Potem problem wracał ze zdwojoną siłą. Przemoc była w ich domach ciągłym nieproszonym gościem. Taki stan trwał miesiące,a w niektórych przypadkach nawet długie lata. Nadszedł dzień w którym z ofiar stały się katami. Nadszedł dzień,kiedy nie dały rady znieść kolejnego ataku. W końcu to wszystko,co zbierało się przez tyle lat eksplodowało. Cała złość,gniew i lata upokorzeń znalazły ujście. Teraz są nazywane morderczyniami,a one zupełnie nie wiedzą dlaczego.Nie pamiętają momentu obrony,bo według mnie to była obrona konieczna.Obrona przed kolejnym od wielu lat atakiem. Kobiety z tej książki nie pamiętają co  nimi kierowało i skąd w nich pojawiła się siła do obrony.
Zapytałam sama siebie dlaczego te kobiety nie zostawiły swoich oprawców? Kat uzależniał kobietę finansowo i emocjonalnie. Nie chciały również odejść ze względu na dzieci. Nie miał oparcia w najbliższych,czasami nawet nikt nie wierzył ofierze,że "taki dobry mąż i ojciec" mógłby tak przez wiele lat znęcać się nad swoją żoną. Kobiety również wstydziły się prosić o pomoc. Nie chciały przyznać się do tego,że są ofiarami osób,które kiedyś kochały.
Teraz są skazane za morderstwo. Wszystkie jednogłośnie twierdzą,że zasłużyły na karę, żadna nie wniosła apelacji,pomimo tego,że mają dowody na długoletnie znęcanie się. Niektóre nawet żałują swoich "ofiar". Czy tak powinno to wyglądać ? Czy te kobiety nie zasłużyły na szczęście? Nie zasłużyły na to,żeby być w domu ze swoimi dziećmi, czy wnukami? W afekcie w końcu postanowiły się bronić i walczyć o siebie. Te kobiety nie potrafią powiedzieć o sobie żadnej dobrej rzeczy, mają bardzo niską samoocenę, czują się bezwartościowe i niepotrzebne.